Kompleksowa dezynsekcja jest szczególnie ważna w blokach, kamienicach i wieżowcach. W takich budynkach profesjonalne zwalczanie insektów powinno być wykonywane regularnie, a nawet profilaktycznie. Jednak nie zawsze wszyscy lokatorzy dostrzegają zalety tych zabiegów.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego trudno wytępić owady w blokowisku?
- Jak wygląda dezynsekcja w bloku?
- Czy zwalczanie insektów to obowiązek administracji?
- Czy mogę odmówić dezynsekcji mieszkania?
Z doświadczenia wiemy, że dezynsekcja w blokach i wspólnotach mieszkaniowych często stwarza wiele problemów. Niektórzy mieszkańcy chętnie zgadzają się na przeprowadzenie zabiegów w swoich lokalach, ale bywają i tacy, którzy kategorycznie odmawiają. Dowiedz się, jakie grożą im konsekwencje i kto jest odpowiedzialny za zwalczanie insektów w blokowiskach i kamienicach?
Dlaczego trudno wytępić owady w blokowisku?
Problem owadów w bloku zwykle nie dotyczy tylko jednego mieszkania. Przez ciągi wentylacyjne, zsypy odpadów czy piony rur (wodno-kanalizacyjnych oraz grzewczych) insekty szybko roznoszą się po całym budynku. W skrajnych przypadkach mogą wędrować nawet po elewacji zewnętrznej lub… przez korytarz i klatkę schodową, dostając się do mieszkań szparami wokół drzwi wejściowych.
Dlatego właśnie dezynsekcja w dużych budynkach musi być przeprowadzana kompleksowo i dotyczyć praktycznie wszystkich pomieszczeń, wliczając w to oczywiście mieszkania lokatorów. W innym przypadku nawet po starannie wykonanym zabiegu, owady ponownie rozniosą się z lokalu, z którego nie zostały usunięte. To właśnie brak możliwości przeprowadzenia kompleksowych zabiegów dezynsekcji sprawia, że tak trudno wytępić insekty w bloku czy kamienicy.
Jak wygląda dezynsekcja w bloku?
Profesjonalne zwalczanie owadów w dużych budynkach może być wykonywane różnymi metodami. W zależności od rodzaju insektów, ale także specyfiki zlecenia, stosujemy:
– żelowanie, polegające na umieszczeniu w odpowiednich miejscach niewielkich ilości biobójczego żelu ze środkiem wabiącym,
– zamgławianie ULV, w którym do naniesienia preparatu owadobójczego wykorzystujemy tzw. “zimną mgłę”, utworzoną z mikroskopijnych kropelek cieczy roboczej,
– opryskiwanie – ta metoda umożliwia skuteczne zabezpieczenie także chłonnych powierzchni np. ścian, czy stropów zwłaszcza w starym budownictwie oraz aplikację preparatu biobójczego bezpośrednio do trudno dostępnych miejsc (szczeliny, pęknięcia, otwory), w których bardzo często gniazdują insekty.
Każda z tych metod dezynsekcji ma swoje zalety, a najlepsze efekty uzyskujemy dzięki ich umiejętnemu łączeniu.
Dezynsekcji należy poddać cały budynek, zaczynając od górnych pięter (ewentualnie strychu), przez klatki schodowe, piony, zsypy, aż do piwnic. W teorii na samym początku zwalczanie insektów powinno być wykonane w każdym mieszkaniu. Pomieszczenia po dezynsekcji są zabezpieczane przed migracją owadów z zewnątrz. Tylko wtedy lokatorzy zyskują gwarancję, że szkodniki nie przejdą z klatek i zsypów, kiedy technicy przeniosą się do tych części budynku. Dezynsekcja wszystkich mieszkań pozwala także usunąć źródło problemu, którym często okazuje się olbrzymia kolonia w jednym z lokali.
Czy zwalczanie insektów to obowiązek administracji?
Zwykle to właśnie administracja czy wspólnota mieszkaniowa inicjują akcje dezynsekcji w budynkach. Na tych organach ciąży bowiem obowiązek przeprowadzania zarówno zwalczania insektów, jak i gryzoni w nieruchomościach, którymi zarządzają lub których pozostają właścicielami. Mówi o tym art. 22, ust. 1 z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2013 r. poz. 947 ze zm.). Okazuje się jednak, że dotyczy to wyłącznie części wspólnych budynków, czyli:
– elewacji,
– klatek schodowych i korytarzy,
– wind oraz ich szybów,
– pomieszczeń typu suszarnie, składziki,
– korytarzy piwnic,
– wspólnych poddaszy lub strychów,
– elewacji.
Wspólnota mieszkaniowa czy administracja budynku nie mogą zatem zlecić wykonania dezynsekcji w lokalach własnościowych. W nich zwalczanie insektów jest już obowiązkiem poszczególnych właścicieli czy najemców. Nie można nikogo zmusić do przeprowadzenia dezynsekcji w jego mieszkaniu. A logiczne argumenty często nie trafiają do wszystkich lokatorów. Właśnie w taki sposób już niejedna kolonia owadów bezpiecznie przetrwała profesjonalną dezynsekcję bloku czy kamienicy.
Czy mogę odmówić dezynsekcji mieszkania?
Podkreślamy to: jako właściciel mieszkania masz prawo odmówić wykonania dezynsekcji w swoim lokalu. W praktyce zdarza się, że po kilku akcjach, po których problem jednak powraca, administracja przy organizacji kolejnej oświadcza, że ci lokatorzy, którzy nie zgodzą się na dezynsekcję mieszkań, będą ponosili koszty następnego zwalczania insektów. Ale zgodnie z prawem administracja musi najpierw udowodnić, że to Twoje mieszkanie jest źródłem owadów.
Nie warto jednak wzbraniać się przed wykonaniem dezynsekcji. Pamiętaj, że karaluchy i prusaki przenoszą groźne dla życia i zdrowia patogeny, a pluskwy żywią się krwią Twoją i najbliższych. Z logicznego punktu widzenia nie ma zatem żadnych powodów, dla których odmawianie udziału w dezynsekcji ma jakikolwiek sens. Jeżeli jednak zdecydujesz inaczej, chociaz zaproś techników do swojego mieszkania na oględziny. Dzięki temu zyskasz pewność, że problem insektów Cię nie dotyczy, albo… uzyskasz niepodważalne dowody na to, że jest zupełnie inaczej.