Szerszeń azjatycki w Polsce rozpala wyobraźnię wielu ludzi. Lęk przed olbrzymim, morderczym owadem podgrzewają jeszcze medialne doniesienia. A prawda o azjatyckich szerszeniach występujących w Polsce jest zupełnie inna. Dowiedz się wszystkiego, co musisz wiedzieć na ten temat. 

W tym artykule:

Rodzime szerszenie budzą powszechny strach. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że są większe od pszczół i os, a ich przemieszczaniu się towarzyszy niskie i głośne buczenie. Na dodatek przez lata wokół tych owadów urosło wiele mitów. Nic więc dziwnego, że jeszcze większe zainteresowanie budzi szerszeń z Chin, który jest tak olbrzymi, że w locie przypomina małego ptaka. 

Czy szerszenie azjatyckie występują w Polsce?

Nazwy szerszeń azjatycki potocznie używa się w stosunku do dwóch gatunków tych owadów: Vespa velutina oraz Vespa mandarinia. I rzeczywiście ten drugi jest duży (królowe osiągają długość ciała ponad 5 cm i rozpiętość skrzydeł do 7 cm), a na dodatek bardzo agresywny. Tyle że V.mandarinia de facto nie ma polskiej nazwy, a używanie do jego określenia nazwy szerszeń azjatycki jest błędem. Poza tym owady te nigdy nie dotarły do żadnego europejskiego kraju. Szansę na to, że kiedyś im się to uda, naukowcy określają jako znikome.  

Natomiast właściwe szerszenie azjatyckie, czyli owady z gatunku Vespa velutina, są nawet mniejsze, niż nasze rodzime Vespa crabro (Szerszeń europejski) i podobnie jak one wbrew powszechnej opinii mało agresywne w stosunku do ludzi. Szerszenie azjatyckie po raz pierwszy odkryto na terenie Francji w 2004 r., do której prawdopodobnie przypłynęły na statku z Chin jako pasażerowie na gapę. Od tamtego czasu zasięg ich występowania rozszerza się o około 100 km każdego roku, a w 2021 roku wykryto je w południowo-zachodnich landach Niemiec. Całkiem więc prawdopodobne, że już w 2022 r. V.velutina dotrą do Polski.

Szerszeń azjatycki – jak wygląda?

Dla niewprawnego oka odróżnienie szerszenia azjatyckiego od europejskiego jest trudne. Cechy charakterystyczne szerszeni azjatyckich:

  • wielkość od 19 do 30 mm, królowe nieco większe, 
  • przednia część ciała jest ciemnobrązowa, prawie czarna,
  • trzy segmenty brzuszne mają kolor ciemnobrązowy z żółtym lub żółto-brązowymi pasami, 
  • ostatni segment niemal w całości jest żółtobrązowy i przechodzi w czerwonawo brązowy koniec brzucha, 
  • odnóża przy ciele czarne, na końcach żółte (stąd potoczna nazwa Szerszeń żółtonogi).

Czy szerszeń azjatycki jest groźny?

Ukąszenie szerszenia może zabić dorosłego człowieka – to fakt, ale dodajmy, że chodzi tylko o osobę uczuloną na jad tego owada. Na dodatek w porównaniu do jadu pszczoły, wydzielina szerszeni jest znacznie słabsza. Ukąszenie szerszenia jest jednak bardziej bolesne, ponieważ jednym ze składników jadu jest acetylocholina, która potęguje ból. Warto jednak obalić mit, że zdrowego, czyli nie uczulonego człowieka, może zabić ugryzienie kilku szerszeni – to nieprawda. 

Szerszenie azjatyckie stwarzają natomiast realne zagrożenie dla populacji pszczół, na które aktywnie polują. Ocenia się, że owady zamieszkujące tylko jedno gniazdo szerszeni azjatyckich mogą w ciągu roku zabić ponad 20 000 pszczół! 

Jak chronić się przed szerszeniami azjatyckimi?

Stosowanie pułapek na insekty do ochrony przed szerszeniami azjatyckimi nie jest dobrym rozwiązaniem. Ponieważ urządzenia te wabią i chwytają również inne, często pożyteczne owady (np. pszczoły).

W praktyce jedynym sensownym rozwiązaniem jest usuwanie gniazd szerszeni, które zlecić należy profesjonalnej firmie DDD. Dzięki temu szybko i skutecznie zostanie zlikwidowana cała populacja, bez obawy o to, że rozwścieczone atakiem szerszenie zaczną zaciekle bronić swojego terytorium.